Te wiosenne miesiące są wspaniałe. Orzeźwiające dla ducha i ciała.
Twórcze, bogate, kolorowe i niepowtarzalne. Pragnę wykorzystać ten czas jak
najlepiej! Chcę jeździć na plażę, biegać boso po piasku, a leżąc wspólnie z
synkiem na kocu, wygłupiać się i śmiać do rozpuku. Chodzić na lody i długie
spacery, rozmawiając o wszystkim i niczym, liczyć auta na parkingu, robić
wspólnie pizzę lub ciasteczka owsiane z jabłkiem i cynamonem. Odkrywać wspólnie
nowe miejsca, wyjść z ukochanym mężczyzną na szczyt góry i z dumą spojrzeć w
dół, spędzać miłe wieczory w ciemnym kinie. I nade wszystko pragnę zachować w pamięci widok pola dmuchawców i
kwitnącego czarnego bzu o zdumiewającym, urzekającym zapachu oraz móc wpatrywać się do woli w te cudne, duże oczka i słodkie
usteczka, wypowiadające żartobliwe słowa” mój ty szafirku”. Tak, to cudowny
czas, którym nie można się nie delektować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz