środa, 15 stycznia 2014

Marchewkowo



  Odzyskałam siłę i dobry nastrój. Ostatecznie rozprawiłam się z chandrą i kiepskim samopoczuciem. Teraz cierpliwie czekam, aż i mój synek odzyska spokój ducha, aby wreszcie w naszym domu mogła zagościć harmonia. I muszę przyznać, że robimy postępy! Spacery, wizyty w sali zabaw, wspólne wygłupy, rozmowy z bliskimi oraz pozwalanie sobie na małe co nieco, skutecznie odpędzają od nas złe demony i poprawiają nam humor. I tacy zmęczeni całodniowym natłokiem zdarzeń, czekamy stęsknieni na powrót naszego kochanego Ł. z delegacji. Razem z nami czeka również pyszne marchewkowe ciasto, które rozpływa się w ustach a jego zapach przyprawia o zawrót głowy. I tak sobie myślę, że jutro będzie dobry dzień!



3 komentarze:

  1. Ja już od dłuższego czasu obiecuję, że zrobię kruche ciasteczka i codziennie odkładam to na "jutro" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi,że tu zaglądasz. Dziękuję za nominację.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może w końcu się uda :-) Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń